Michael Kors Sexy Blossom. Nowa, limitowana edycja zapachu na wiosnę – Mój Super HIT.

Autor: Basia Smoter


Jak wiecie z tego, co Wam pokazuje. Bardzo mało kosmetyków w stosunku do tego, co dostaję, pojawia się na blogu. Selekcja musi być. W końcu podpisuje się pod tym, co Wam polecam imieniem i nazwiskiem. Ale gdy trafi do mnie taka perełka, jak np. woda perfumowana Michael Kors Sexy Blossom to piszę Wam o tym bez wahania. Dlatego też nie opisałam Wam tutaj pseudo lawendowego sprayu do włosów, który chciałam przetestować i przetestowałam. Konsekwencje pokazałam na Snapchacie – basiasmoter. Jeśli nie widziałyście, możecie się domyślić, że ten spray stał się wielkim KITem. A wiem, że Wy jesteście tak samo konkretne, jak ja i tak samo żal Wam pieniędzy i czasu na coś, co się nie sprawdza. Więc przedstawiam Wam perełkę. 



Michael Kors Sexy Blossom








   
 


Michael Kors Sexy Blossom, opinie








Woda perfumowana Sexy Blossom od Michael Kors to zapach taki jaki lubię. Połączanie nut kwiatowych, drzewnych i piżmowych. Idealna kompozycja na wiosnę. Konwalie, frezje, piwonie, liczi i drzewo sandałowe wszystko połączone bardzo subtelnie i zmysłowo. Zapach, który z pewnością właśnie na wiosnę okaże się idealny. Jeśli są tutaj znawczynie nut zapachowych, to już Wam szybciutko je zapisuje.


    


 


Górne nuty: liczi, płatki róży, rosa, liście


Środkowe nuty: różowa piwonia, różowa orchidea, konwalia, frezja


Dolne nuty: ambroks, piżmo, drzewo sandałowe


   


 


Zaznaczę, choć pewnie wiecie już doskonale, ponieważ nie jeden raz Wam o tym opowiadałam w relacji na moim instagramie – basiasmoter, jeśli jeszcze nie obserwujcie, możecie to szybciutko to zmienić, aby o nowościach kosmetycznych wiedzieć z pierwszej ręki. Ja zapachów różanych bardzo nie lubię. Kojarzą się mi z duszącym zapachem babcinych różańcy. Tak samo, jak pączka z nadzieniem różanym nigdy nie zjem. Oczywiście te czekoladowe, adwokatowe, z bitą śmietaną czy marmoladą “wchodzą” jak mam smak w zawrotnych ilościach. Ale do czego zmierzam. Bardzo się cieszę, że ja w tym zapachu nie czuje róż. Ten zapach jest piękny, lekko słodki, lekko kwiatowy i lekko orientalny. Ta woda perfumowana jest bardzo długo wyczuwalna i na pierwszy rzut zapach wydaje mi się zbliżony do Versace Bright Crystal Woman. Jednak w praktyce to woda perfumowana Sexy Blossom wydaje mi się bardziej zbliżona do ideału zapachu na wiosnę i przede wszystkim jest to bardziej trwalszy zapach. 






woda perfumowana Michael Kors Sexy Blossom





   


  Michael Kors Sexy Blossom, cena.


  





Na karteczce z informacjami, którą dostałam z tym pięknym zapachem, jest napisane, że jest on dostępny wyłącznie w perfumerii Douglas. Lecz z tego, co widzę, ten zapach można kupić jeszcze na innych stronach internetowych – zerknijcie. Nie wydaje mi się, żeby to były podróbki. Wyjaśnijmy sobie, podróbek nie uznaje. Ale wiecie co? Lepiej chyba kupić od autoryzowanego sprzedawcy i mieć pewny oryginalny produkt, niż wydać kasę na ewentualną podróbkę. Tym bardziej że cena jakoś kuriozalnie się nie różni.  Z tego, co widzę zapach Michael Kors Sexy Blossom sprzedawany jest w pojemnościach 30ml, 50ml, a flakonik, który dostałam ma pojemność 100ml. Jest to właściwy prezent nie tylko dla samej siebie, ale i na dzień matki. Jak będziecie w Douglasie, serdecznie Wam polecam sprawdzić ten zapach 🙂


 


  


Jeśli uwielbiacie nowości kosmetyczne, a chcecie w łatwy sposób selekcjonować to, na co warto wydać pieniądze, a co jest tylko obietnicami producenta, to warto obserwować bloga, a żeby nic nie przegapić polubić Basia Smoter Blog na Facebooku i basiasmoter na instagramie. Podsyłam Wam też kilka ciekawych linków z domowymi sposobami. Buziaki, Wasza Basia.


   


> Woda ryżowa, świetny sposób na piękne włosy.


> Maseczka z kurkumy. Idealny sposób na przebarwienia po trądziku.


> Cera naczynkowa. Czego unikać, jeśli masz problem z rumieńcami.


> Napój, który faktycznie przyśpiesza wzrost włosów. Pyszny i tani.









Sexy Blossom od Michael Kors











 


Podobne posty

Napisz komentarz