Jak wiecie jestem strasznie wrażliwa na zapachy. Potrafię siedzieć otworzyć sobie kosmetyk i wąchać. Jeśli spodoba mi się zapach mogę naprawdę tak długo siedzieć. Nie jest łatwo się domyślić, że tak było i w tym przypadku. Zapach tego żelu jest przepiękny. Mega relaksacyjny, odświeżający, dodający energii do działania. Ahh…
Połączenie zapachowe genialne. Aromat werbeny i cytryny unosi się w całej łazience. Uwielbiam zaparowaną łazienkę i ten zapach. Jest taki wyjątkowy i poprawiający humor 🙂 Aż chce się tańczyć. Tak bardzo skupiłam się na kwestii zapachu, ale uwierzcie mi, że trzymając ten żel w ręku nie da się nim nie zachwycać. Dodatkowo kosmetyk bardzo dobrze się pieni a ja uwielbiam pianę więc jak już możecie się domyślić jestem w nim zakochana.
Z takich rzeczy technicznych to żel jest testowany dermatologicznie, posiada pH neutralne dla skóry i nie zawiera parabenów . Opakowanie ma typowe jak dla żeli Le Petit Marseillais czyli wygodne, poręczne i zamykane na klik.
Tak bardzo chciałabym przesłać Wam ten piękny zapach, abyście się mogły w nim zakochać i poczuć ten relaks. Przyznać się, czy są tu jakieś fanki tego żelu?
28 komentarzy
Ta wampirza werbena mnie kusi 😀
wczoraj paczka, dziś recenzja:)
Ten zapach rzeczywiście jest nie do opisania 😉 Trzeba go powąchać aby zrozumieć. Jest orzeźwiający a zarazem delikatny, słodki i kwaskawy, jednym słowem uzależniający.
uuuu mała wtopa… paczka przyszła tydzień temu 🙂 Ale rozumiem, że niektórzy żeby napisać swoją opinie o żelu pod prysznic czy mydle potrzebują dwa miesiące 🙂
Kurcze, miałam brzoskwiniowy i wydał mi się średni, ale chyba muszę wypróbowac inne warianty… 🙂
Sam zapach już mnie kusi.
Zapach jest naprawdę boski! Ja już mam w łazience egzotyczne lato 😉
Mmm ten zapach musi być super 😀 Przyznam się, że jeszcze nic nie miałam tej firmy, choć tak o niej głośno…
I moim faworytem został właśnie ten żel. Zapach jest piękny 😉
Zapach tego żelu wiele zyskuje w trakcie użytkowania, z butelki mnie nie zachwycił, w czasie mycia mogę nie wychodzić z wanny 😀
Świetny 🙂
Szkoda, że ma SLS, ja staram isę unikać tego składnika, bo bardzo przesusza moją skórę. Nie miałam jeszcze ani jednego produktu od tej marki, ale jestem ciekawa, własnie ze względu na zapach 😀
Już od dawna poluję na ten produkt, musze go w końcu zakupić 🙂
Lubię żele tej firmy, każdy cudownie pachnie 🙂
Już sobie wyobrażam ten obłędny, cytrynowy zapach! 🙂
Też mam – zapach jest obłędny 🙂
nie lubię ani zapachu werbeny, ani cytryny, więc dla mnie byłby wyjątkowo paskudny 😉
Nie posiadam i nigdy nie posiadałam, ale przekonałaś mnie co do tego pięknego, cytrusowo-babkowego zapachu – bo tak go czuję czytając Twojego posta i patrząc na zdjęcie. 😉
muszę w końcu wypróbować jakiś ich żel 😉
Też testuję ten żel, zapach obłędny 🙂
Pięknie pachnie, idealny na lato i gorące dni- odświeżenie gwarantowane 🙂
O lubię cytruski 🙂
a gdzie można go nabyć? Patrzę na oficjalnej stronie firmy ale nie mają 🙁 lub źle patrzę
Jego sklepowa premiera jest w poniedziałek 🙂 Ja jestem jedną z tych szczęściar do których trafiła wcześniej 😉
Ten zapach tak mocno nie przypadł mi do gustu jak grejpfrut 🙂 UWIELBIAM owoce i wszystko co grejpfrutowe chetnie wącham, chociaż często ten zapach jest tak zasłodzony, że nie warto marnować złotówek. A LPM zrobiło to cudownie 🙂
pozdrawiam, A
Nie miałam akurat tego zapachu żelu LPM, ale dostałam kiedyś w JoyBoxie inny. Był bardzo przyzwoitym żelem i najważniejsze nie wysuszał skóry 🙂
O popatrz, ten sam hejter wlasnie sie u mnie uaktywnił:)
Jakoś nie przemawiały do mnie te żele, kiedy szukałam czegoś nowego. Ostatnio wyjeżdżałam i szukałam czegoś kompaktowego, a opakowania są płaskie, więc idealnie się nadały 😛 Kupiłam mandarynkę i nektarynkę i przepadłam!!:) Teraz będę kupować tylko LPM 🙂