Czasami jest tak, że wydajemy kupę kasy na kosmetyki wytwarzane w sztucznych laboratoriach a nie doceniamy tego co daje nam natura i co mamy praktycznie za darmo.
Jak wiecie jestem wielką fanką różnego rodzaju napoi. Zdążyliście już poznać moją rozgrzewającą herbatkę z wykorzystaniem afrodyzjaka <klik> . A nawet napój przyśpieszający wzrost włosów <klik>.
Dziś moja kolejna herbaciana propozycja. Tym razem nie mogę powiedzieć, że herbatka smaczna ale na pewno działająca cuda. Mówię tutaj o herbatce z szałwii. Szałwia jest naturalnym kosmetykiem poprawiającym stan naszej skóry (działa m.in ściągająco, przeciwzapalnie, antybakteryjnie i przeciwgrzybiczo). Przemywanie nią twarzy z pewnością pomoże Ci w zwężeniu porów czy pozbyciu się wyprysków. Ale ja - obsesyjna fanka zapuszczania włosów nie mogłabym pominąć faktu, że szałwia wzmacnia nasze włosy, przyśpiesza wzrost i zmniejsza ich wypadanie.
Jak widzicie herbatkę z szałwii można pić i działać leczniczo na nasz organizm - wspomagając urodę "od środka" . Można też płukać nią włosy. Taką płukankę robię poprzez zalanie litrem wrzącej wody dwóch torebek szałwii. Parze to pod przykryciem przez 15minut następnie wykonuje płukankę na włosach wmasowując ją również w skórę głowy. Płukanka ta również wygładza włosy i delikatnie je prostuje. Szałwie pije przeważnie raz - dwa razy dziennie, za każdym razem odlewam trochę z kubka do innego naczynia aby później nalać ją na płatek kosmetyczny i przemyć nią twarz. Szałwia jest podobno również świetna na bolące gardło i przeziębienie.
Dawno mnie "nie widziałyście" wczoraj na instagram na który Was serdecznie zapraszam <klik> wrzuciłam swoje zdjęcie :)
Tak oto wyglądam wieczorami po szklaneczce szałwii :)
Buziaki ;*

Nie lubię szałwi!
OdpowiedzUsuńJa smaku też nie lubię :) ale to jest jak lekarstwo - nie musi smakować tylko działać :)
OdpowiedzUsuńBasia pod pierwszym zdaniem posta podpisuję się ręcami i nogami;D
OdpowiedzUsuńHmm...a mi szałwia bardzo smakuje:) polecam jednak herbatki liściaste, nie w torebkach - lepsza jakość, a i smak również:)
mam jeszcze kilka innych "zdrowotnych herbatek", ta chwile musi poczekać :)
OdpowiedzUsuńA to działanie szałwii na włosy to przede wszystkim przez stosowanie wewnętrzne czy zewnętrzne? :) Pytam, bo wcierek nie lubię a ziołowe płukanki potrafią wysuszyć :)
OdpowiedzUsuńTo coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńLubię ziołowe napary. Ale tylko te "sypane" :)
OdpowiedzUsuńdo tej pory piłam pokrzywę ale nie zdziałała za wiele a moje włosy aż wołają o pomstę do nieba! Spróbuję teraz szałwi :) czytałam jakiejś mądrej książce, że powinno się robić co najmniej kilkudniową przerwę w piciu naparów ziołowych, żeby nie uzależnić organizmu od nich :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Zuza dialoginaiwne.blogspot.com
Śliczna jesteś !!!! :)
OdpowiedzUsuńKochana powiedz mi bo strasznie mnie zaciekawiłaś tą płukanką do włosów. Walczę z wypadaniem włosów i z pewnością skuszę się na twój pomysł o przyśpieszaczu na porost włosów , ale mam pytanie do tej płukanki . Czy robisz ją już po umyciu włosów czy przed ??
Będę wdzięczna za odpowiedź. Pozdrawiam :)
no zobacz, jakoś szałwia to nie kojarzyła mi się dotąd z takimi fajnymi cechami :) moim włosom na pewno się przyda :)
OdpowiedzUsuńna pewno za jakiś czas kupię i wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńniestety jestem na nią uczulona, a szkoda :/
OdpowiedzUsuńBardzo często piję szałwię:)
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyglądasz:) Uwielbiam pić, herbatki również a dzięki Tobie chyba kupie szałwię i zatracę się w tym szałwiowym naparze;)
OdpowiedzUsuńJa piję pokrzywę, miętę, rumianek i herbatkę z połączeniem 7 ziół (m.in koper, mięta pieprzowa, cynamon) i melissę. A po Twoim poście wiem, że brakuje w moim zbiorze szałwii :).
OdpowiedzUsuńJa pamiętam że szałwią można również płukać dziąsła w stanie zapalnym :) więc jest wielozadaniowa :)
OdpowiedzUsuńWłasnie piję kubeczek szałwii ;)
OdpowiedzUsuńJadłam kiedyś cukierki szałwiowe i bardzo mi smakowały. Nawet nie wiedziałam, że szałwię można pić, muszękoniecznie spróbować :)
OdpowiedzUsuńKiedys stosowalam szalwie do plukania wlosow i efekty byly super. Wlosy lsniace, zdrowe, mialy piekny miodowy odcien. Polecam takie plukanki. musze w takim razie wyprobowac inne zastosowania:)
OdpowiedzUsuńNo i właśnie mi się szałwia skończyła jak jej potrzebuję. Nie podchodziłam do niej nigdy w ten sposób jaki opisałaś. Stosowałam głównie do płukania gardła, a tu zmienia się moje postrzeganie tego zioła.
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę jej wypróbować dotychczas piłam pokrzywę <3
OdpowiedzUsuńNigdy nie piłam nawet szałwii.
OdpowiedzUsuńNa pewno wypróbuję tej rady. Przyda się jak kupię herbatkę z szałwii :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny mojego bloga oraz pozdrawiam cieplutko :)
Nawet nie wiedziałam o tak cudownym działaniu szałwki. Jestem ciekawa czy przemywanie twary pomogłoby mi w moich wypryskach. Na pewno wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńLubię pić szałwie, często też przemywam nią twarz, ale chyba nie do końca zdawałam sobie sprawę z jej dobroczynnego działania. Teraz będę ją pić częściej. Pięknie wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńz tej strony szałwii nie znałam ;P
OdpowiedzUsuńLubie ziołowe napary :) chcoiaż dla mnie ostatnio idealnym napojem detoksykującym jest albo rumianek z limetką lub zielony jęczmień pity z sokiem jabłkowym :) świetnie oczyszcza z toksyn i dodaję energii :)
OdpowiedzUsuńTo, że szałwia fajne ziele to wiedziałam, ale zdecydowanie byłam świadoma mniejszej ilości jej zastosowań :P
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie piłam połączonego rumianku z limetką :) Aż mnie skusiłaś :)
OdpowiedzUsuńDziękuje Justynko :)
OdpowiedzUsuńSpróbuj :) Nic nie tracisz a możesz zyskać :)
OdpowiedzUsuńDaj koniecznie znać jak rezultaty :)
OdpowiedzUsuńPolecam Ci kochana szałwie , jest genialna :)
OdpowiedzUsuńDaj znać koniecznie jak wrażenia :)
OdpowiedzUsuńNo to zdrówko :)
OdpowiedzUsuńDziękuje :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuje :)
OdpowiedzUsuńWewnętrznie pije codziennie :) A zewnętrznie raz w tygodniu :)
OdpowiedzUsuńJak tylko będę miała możliwość kupienia liściastych kupię na 100% :*
OdpowiedzUsuńNiestety karmie a szałwia działa na zatrzymanie laktacji więc odpada
OdpowiedzUsuńCiekawy sposób. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. :**
No proszę. A u mnie szałwia w torebkach leży w szafce bezczynnie. Gdybym wiedziała wcześniej o takich właściwościach już by jej dawno tam nie było. Dzięki wielkie, z pewnością wypróbuje i to już dziś.
OdpowiedzUsuń;)
OdpowiedzUsuńÓtima sexta!
Beijo! ^^
http://www.amandamercuri.com
Ja też piję i szałwię i pokrzywę ;0
OdpowiedzUsuńUwielbiam zioła i herbatki. Do picia i do nakładania, wcierania, spryskiwania :)
OdpowiedzUsuńnie wiedziałam że szałwia ma takie właściwości :D
OdpowiedzUsuńhttp://jzabawa11.blogspot.com/