Koenzym Q10 – co to właściwie jest? Koenzym Q10 właściwości. Jak stosować?

Autor: Basia Smoter






Wiele firm kosmetycznych chwali się, że w ich kosmetykach jest koenzym Q10.  Ale co to właściwie jest ten koenzym? Czy jest to tylko kolejna nazwa, która jest chwytem marketingowym? Czy faktycznie koenzym q10 działa cuda? I do czego jest nam tak właściwie potrzebny? 








   


Nie bez powodu odkrycie go nazwano jednym z najważniejszych odkryć XX wieku. Każda żywa komórka naszego organizmu – nawet ta najmniejsza zawiera koenzym Q10. W naszym organizmie jest on produkowany do 25. roku życia w ilości wystarczającej do prawidłowego jego funkcjonowania.  A później ? No właśnie, później się starzejemy 🙂


  





Jego niezwykłe właściwości, zapewniają prawidłowy przebieg procesów życiowych komórek. To m.in dzięki niemu nasza skóra się regeneruje.


   





> Szybko się rumienie. Rumień na twarzy. Jak go wyleczyć?


> Wyrwanie zęba mądrości. Czy wyrwanie ósemki boli?


> Nie mogę ruszać szyją. Skurcz szyi – jak go zlikwidować?


> Jak zrobić pedicure? Instrukcja krok po kroku.


Scholl Velvet Smooth, pilnik elektryczny wet & dry – Recenzja.


 


 


 


 

Koenzym Q10 ma zbawienny wpływ na skórę, ponieważ jest bardzo silnym przeciwutleniaczem – chroni komórki przed wolnymi rodnikami i opóźnia proces starzenia się skóry. Spłyca głębokie zmarszczki i dodaje blasku cerze, sprawia, że staje się gładka, świeża, promienna. Poprawia również nawilżenie i elastyczność skóry. Już wiesz dlaczego jest nazwany eliksirem młodości 🙂 ?



 








 


 




Ale nie tylko nasza uroda dużo mu zawdzięcza. Jest również genialny dla naszego zdrowia: zwiększa odporność, poprawia metabolizm mięśnia sercowego, zapobiega chorobie wieńcowej i chorobom serca, jest potrzebny do prawidłowego funkcjonowania układu nerwowego i komórek mózgu, podnosi poziom energii. Jest również stosowany w leczeniu chorób dziąseł.
Odchudzasz się ? Koenzym Q10 wpływa na przyśpieszenie metabolizmu. Jesteś ciekawa jak znaleźć go w kosmetykach? W składzie określany jest jako “ubichinon” . Często eliksir młodości zalicza się także do grupy witamin  E. Nazwany jest również witaminą Q10.









Możemy go przyjmować od zewnątrz. Bardzo dobre do tego są takie ampułki jak pokazałam Wam na zdjęciach powyżej. Odrywamy główkę takiej rybki i drogocenny olejek wmasowujemy w skórę twarzy lub całego ciała.

Pamiętajmy też, że bardzo ważna dla naszej urody i zdrowia jest również dieta bogata w witaminy. Koenzym q10 znajdziemy m.in w kurczaku, kiełkach pszenicy, brokułach i sardynkach 🙂  



  


 

Macie aktualnie w swojej kosmetyczce jakieś kosmetyki z koenzymem Q10?

Zapraszam na mój profil na instagramie      @basiasmoter. 





Podobne posty

31 komentarzy

Veronica B. 22 października 2014 - 20:45

Ja biorę koenzyn Q10 w tabletkach, który dentystka mi przepisała na moje dziąsła. Mam trzy miesięczną kurację a potem zobaczymy czy mi pomorze. ..

Odpowiedz
Bizarre Case Carol 22 października 2014 - 20:49

Ale fajne te rybki :)Hm, chyba mam z nim jakiś kremik 🙂

Odpowiedz
Rzetelne Recenzje 22 października 2014 - 20:58

Piękne zdjęcia zrobiłaś – one same zachęcają do wypróbowania 🙂

Odpowiedz
explosivemixture 22 października 2014 - 21:11

kurcze teraz to mam wrażenie, że powinnam polecieć do sklepu i kupić 😛 Skoro do 25 roku życia, to ja już powinnam się tym zainteresować:P

Odpowiedz
ESM Beauty 22 października 2014 - 21:40

Ohh czuję, ze zaniedbuje swoją cere. Ale tak to musialabym nakladac tego tony na twarz 😀

Odpowiedz
Rarity 22 października 2014 - 21:44

nienawidzę tematu koenzymy, to był mój koszmar na zajęciach z biofiyzkii xd

Odpowiedz
MaGic Lovv 22 października 2014 - 22:07

Ciekawy post 🙂 Teraz przynajmniej wiem co to jest 😀
Dzięki 😀 Ja jeszcze nie mam i jeszcze nie zamierzam mieć 😀 hehe
_________________________
http://magiclovv.blogspot.com/

Odpowiedz
Mary$ka. 22 października 2014 - 22:37

Przydatny post, nie wiedziałam co to ten koenzym, na razie mi jest nie potrzebna dodatkowa dawka, ale za dziesięć lat na pewno się przyda, hehe 😉

Odpowiedz
Anita B. 22 października 2014 - 23:01

Czasami zdarza mi się, że jest jednym ze składników kremu, który używam. W kapsułkach czy w serum jeszcze go nie miałam. A jak widzę ( czytam ) warto 🙂

Odpowiedz
Adabloguje 23 października 2014 - 07:13

Nie słyszałam dotąd o tym drogocennym składniku, później zrobię mały research w moich skarbach i sprawdzę, czy go mam ;). Pozdrawiam cieplutko

Odpowiedz
Unknown 23 października 2014 - 11:22

A ja myślałam że to jakieś rybki do kąpieli hihi ;D Ciekawie brzmi ten koenzym ! 😀

Odpowiedz
KATHARINE 23 października 2014 - 13:03

Sama nie wiem czy posiadam 😀
muszę sprawdzić 🙂

Odpowiedz
robaszekk 23 października 2014 - 13:16

Jem bardzo dużo brokułów, więc mam nadzieję że naturalnie go sobie dostarczam 🙂

Odpowiedz
Rupieciarnia drobiazgów 23 października 2014 - 16:52

Kurdę jeszcze dwa lata będę go produkować ;D

Odpowiedz
incorrect 23 października 2014 - 18:38

właśnie przepisywałam notatki na zajęcia o właściwościach koenzymu Q10 😀

Odpowiedz
Unknown 23 października 2014 - 23:24

Nie slyszalam o nim:) dobrze wiedziec, ta informacja napewno sie kiedys przyda. Kapsulki w takiej formie rybki wygladaja uroczo^^

Odpowiedz
Mama dżunglowca 24 października 2014 - 00:24

Ja mam jakiś krem na dzień, ale póki co rewelacji nie ma :-).

Odpowiedz
Anya 24 października 2014 - 03:02

Jeszcze 3 lata i chyba będę musiała pomyśleć o czymś z Q10 🙂

Odpowiedz
Unknown 24 października 2014 - 08:30

Powoli się zastanawiam nad rozpoczęciem stosowania koenzymu Q10, bo moja skóra zaczyna się starzeć. Ale póki co jem dużo kurczaka, więc może opóźnię proces starzenia? ;D

Odpowiedz
Domowe Marzenie 24 października 2014 - 11:27

Bardzo przydatny wpis:-)
Na pewno się przyda:-)
Pozdrawiam 🙂

Odpowiedz
Redmylips 24 października 2014 - 14:10

Aż mi się przypomniały studia i zajęcia z chemii kosmetycznej 🙂 dużo cennych informacji, mogłam sobie co nieco przypomnieć 😉

Odpowiedz
Karolina 25 października 2014 - 11:34

Muszę kiedyś spróbować tych rybek 🙂

Odpowiedz
Unknown 25 października 2014 - 12:18

Dla mnie za wcześnie jeszcze na stosowanie takich produktów heh. 😉
Pozdrawiam. :**

Odpowiedz
Maddie Ann 25 października 2014 - 17:41

Jeszcze nie używam produktów z Q10 (pozwolę sobie na to po 25rż), ale kurczaka z brokułami to ja chętnie dziś na kolację spożyję:D Warto dodać, że koenzym ten jest naprawdę wyjątkowy ze względu na jego łatwą zdolność przenikania przez naskórek oraz fotostabilność:)

Odpowiedz
Kaś. Klub Kosmetyczny 25 października 2014 - 19:05

Musiałabym przeszperać swoją kosmetyczkę aby sprawdzić czy mam. Jakoś nigdy nie zwracałam na niego uwagi, a widzę, ze warto, po 25 lat już minęło jakiś czas temu…

Odpowiedz
Anonimowy 26 października 2014 - 04:43

Czyli teoretycznie powinnam być ładniutka i szczuplutka, bo akurat te produkty sporzywam często, uwielbiam kiełki! :))

Odpowiedz
Cysiowe Wariacje 26 października 2014 - 14:27

Bardzo ciekawy post. Produkt tez bardzo fajny, będę go szukać 🙂

Odpowiedz
Malene Del Prado Olesen 26 października 2014 - 15:38

Lovely blog, do you want to follow each other? 🙂

Love Malene ♥
Justadelprado.blogspot.com

Odpowiedz
Magda Meg fashion 26 października 2014 - 18:56

Nie mam żadnego kosmetyku z Q10…teraz wiem, że to błąd.

Odpowiedz
Unknown 2 listopada 2014 - 21:09

Świetny artykuł, bardzo rzetelnie napisany. Duży pozytyw i wiele użytecznych info. Dzięki! 🙂

Odpowiedz
strudelka111 10 listopada 2014 - 20:29

Nigdy tak do końca nie zainteresowałam się tym składnikiem aktywnym w kosmetykach, pomimo tego, ze było o nim głośno. Czas to zmienić.

Znów mam zachwyt nad jakością zdjęć!

Odpowiedz

Napisz komentarz