Kawa pobudza krążenie krwi i wspomaga usuwanie toksyn z organizmu, przyspieszając spalanie tkanki tłuszczowej. Kosmetyki z kofeiną polecane są w przypadku cellulitu i rozstępów oraz utraty jędrności skóry. Preparaty na bazie kawy sprawdzą się doskonale w niwelowaniu zmarszczek, opuchnięcia powiek i sińców pod oczami, zawarte w kawie substancje aktywne opóźniają procesy starzenia, działają antyrodnikowo i usprawniają mikro-krążenie. Produkty z kofeiną dodadzą również blasku poszarzałej i zmęczonej cerze.
Z właściwości kawy możemy spokojnie korzystać nie tylko w luksusowym SPA, ale również w domowej wannie :) Przyjemny aromat kawy doda nam energii, a zawarte w ziarenkach składniki aktywne zadbają o naszą skórę. Moim sprawdzonym domowym sposobem na kawowy rytuał pielęgnacyjny jest peeling do ciała.
Jak zrobić peeling kawowy? To proste!
Od razu zaznaczam, że to nie musi być kawa najdroższa u mnie są to najtańsze kawy specjalnie kupowane do tego rodzaju eksperymentów. Smak tu nie ma znaczenia :) Ważne aby nie była to kawa 3w1 ;p. Mają być fusy :)
Kawę wsypuje do połowy kubeczka, bądź miseczki. Następnie zalewam niewielką ilością wrzątku aby się zaparzyła i czekamy aż ostygnie. Tak przygotowane fusy mieszam z żelem pod prysznic, oliwą z oliwek lub innym olejkiem (polecam olej jojoba o którym mogliście już przeczytać we wpisie 10 sposobów na olej jojoba lub olej awcaodo). Taką mieszanką delikatnie masuje ciało. Delektując się aromatem i właściwościami mojego domowego zabiegu SPA :) Później ciało należy opłukać.
Wersja bardziej efektywna dla ludzi mających czas (niestety rzadko do nich nie należę) . Obkładamy się fusami zmieszanymi z oliwą bądź olejkami, następnie owijamy ciało streczem i wskakujemy w ciepłe ciuchy. Włączamy ulubiona telenowelę, przykrywamy się kocykiem i grzejemy dupcie :) . Po godzinie zmywamy kosmetyk z ciała delikatnie masując. I takim oto sposobem zabieg SPA wart około 200zł za nami :)

Powiem szczerze, że jestem na to za leniwa:D
OdpowiedzUsuńNa zaparzenie kawy i dodanie fusów do żelu pod prysznic? NIE WIERZĘ! :)
UsuńJeszcze nigdy nie robiłam sama peelingu ;) ale pić kawę uwielbiam - mogę o każdej porze ;)
OdpowiedzUsuńczęsto robię kawowy peeling :)
OdpowiedzUsuńLenistwo nie pozwala mi na takie domowe sposoby :)
OdpowiedzUsuńKawa ma wspaniale właściwości wyszczuplające i antycellulitowe :) Dla mnie w sam raz - uwielbiam i zapach, i smak... a do tego daje niezłe rezultaty :)
OdpowiedzUsuńno ja ten kawowy to już od jakiegoś czasu znam i stosuję, bardzo go lubie bo swietnie wygładza, a kawy nie piję wcale :)
OdpowiedzUsuńNiby wiem, że taki sposób istnieje, niby bawiłam się w to, ale przeraża mnie potem opłukiwanie prysznica i połowy łazienki z fusów. :D
OdpowiedzUsuńJa nie mam czasu na takie kombinacje :D
OdpowiedzUsuńPewnie zapach kawy roznosi się wszędzie.
Uwielbiam peeling kawowy i ostatnio planuje go zrobić na bazie oleju kokosowego ale... nie mam oleju kokosowego :D
OdpowiedzUsuńOj tak uwielbiam ten peeling i ten cudowny relaksujący zapach :D
OdpowiedzUsuńkawę uwielbiam!
OdpowiedzUsuńale ten peeling na pewno wypróbuje! :)
pozdrawiam ;*
sama robię sobie ten peeling
OdpowiedzUsuńNigdy nie próbowałam, chyba czas znaleźć chwilę dla siebie i zrobić taki peeling :)
OdpowiedzUsuńDobra, w końcu muszę zrobić sobie kawowe spa :-D
OdpowiedzUsuńzrobiłam sobie kiedyś taki peeling kawowy i przez następnie 3 dni czułam od siebie kawę, ahh mój nos tak ucierpiał, że ohoho :D
OdpowiedzUsuńNigdy nie próbowałam ,ale chyba zrobię ,spróbuje xD + obserwuje
OdpowiedzUsuńhttp://rakonaopisuje.blogspot.com/
http://rakonapisze.blogspot.com/
kiedyś takie domowe SPA robiłam sobie w domu.... kiedy to było ;)
OdpowiedzUsuńmam zapas kawy mielonej , a nie piję :p już wiem do czego zużyję :)
OdpowiedzUsuńWiele słyszałam o tym domowym zabiegu, ale jakoś tak mi schodziło i w końcu nie spróbowałam. Ale dzisiaj muszę to koniecznie zrobić. :)
OdpowiedzUsuńMój ulubiony peeling ♥ Zawsze dodaję odrobinę olejku cynamonu troszkę goździków wrzucam i pare kropelek cytryny ♥
OdpowiedzUsuńKawowe dobrodziejstwo! :) Ja swojego peelingu nie zalewam wrzątkiem, za to dodaję trochę cukru, cynamonu lub ostrej papryki i zdzieranie jest bardzo zadowalające. Możliwe, że przez to tracę jakieś właściwości naparu kawy? Nie wiem, następnym razem spróbuję po Twojemu :)
OdpowiedzUsuńMój ulubiony peeling. W zasadzie nie stosuję tych ze sklepu. Ja fusy biorę z ekspresu po tym jak mąż wypije kawę ;)
OdpowiedzUsuńJa dodaję czasem do peelingu trochę miodu albo sok z cytryny :)
nigdy takiego nie uzywalam :)
OdpowiedzUsuńWiele razy robiłam taki peeling, super się sprawdza i lekko barwi skórę, a potem jak się pachnie:)
OdpowiedzUsuńCałkiem szybki peeling domowy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Emm
Jestem za takimi peelingami domowej roboty
OdpowiedzUsuńEfekty po peelingu kawowym super, ale tak jak ktoś już wcześniej napisał - jestem na to chyba za leniwa.. :D
OdpowiedzUsuńteż taki robię :)
OdpowiedzUsuńkiedyś mieszałam kawę z oliwą i cukrem, ale mama stwierdziła, że zatykam odpływ :D
OdpowiedzUsuńCzęsto robię taki peeling po efekty po nim są świetne :)
OdpowiedzUsuńmimo iz wiem ze ma genialne rezultaty to jakos nie jestem do nieog rpzekoanan ;) nie lubie zapachu kawy xD
OdpowiedzUsuńLubię domowy peeling, ale tego chyba jeszcze nie sprawdzałam, póki co trzymam się peelingu z cukru i soli :)
OdpowiedzUsuńNie lubię zapachu kawy w kosmetykach ale tu mogłabym zrobić wyjątek :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie robiłam domowego peelingu, trzeba w końcu kiedyś wypróbować ;))
OdpowiedzUsuńdużo o nim słyszałam, muszę zrobić go i wypróbować;)
OdpowiedzUsuńBardzo często robię taki peeling i bardzo go lubię :)
OdpowiedzUsuńz chęcią sprobuje takiego peelingu. lubie aromat kawy :)
OdpowiedzUsuńa ja robię peelingi bardzo często, z przeróżnych składników :D
OdpowiedzUsuńNajskuteczniejszy peeling pod słońcem :)
OdpowiedzUsuńMuszę go zrobić :D
OdpowiedzUsuńTaki peeling możnaby też zrobić na skórze głowy, cebulki pobudzone natychmiastowo!
OdpowiedzUsuńNie mam czasu na takie domowe spa. Poza tym kawa mi się skończyła. :P
OdpowiedzUsuńSwietny post i na pewno skorzystam z Twojego pomyslu:) Dziekuje Basiu i serdecznie pozdrawiam:):)
OdpowiedzUsuńOoooo!!! To coś dla mnie! Uwielbiam sama przygotowywać peelingi, a do tego jeszcze ten zapach kawy <3
OdpowiedzUsuńPeeling kawowy to mój ulubiony. Pisałam o nim w jednym z moich pierwszych postów (http://naturally-in-love.blogspot.com/2014/05/domowa-pielegnacja-aromatyczny-rytua.html). Z tym, że ja robię sobie najpierw kawę i ją wypijam, a potem pozostałe fusy wykorzystuję. :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam ten peeling, jeden jedyny minus to mały bałagan w wannie czy pod prysznicem, polecam tez Tobie peeling z soli Epsom:)
OdpowiedzUsuńZaden peeling nie działa tak doskonale jak ten, domowej roboty :) Ja do kawy dodaję cynamon, czasami goździki :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam peeling kawowy :) To najlepszy peeling jaki można sobie zafundować :) i ten zapach :D
OdpowiedzUsuńmuszę spróbować, wygląda super :D
OdpowiedzUsuńLubię peelingi wykonywane w zaciszu własnej kuchni.
OdpowiedzUsuńPeeling kawowy ma super właściwości i baaardzo pobudzający zapach :)
Peeling kawowy to mój faworyt. Wprawdzie w Mydlarni u Franciszka kusi zapachem, ale szkoda mi wydawać 25 zł na 10 dag. Peeling kawowy przygotowuję więc sama w domu, najczęściej z fusami mieszam oliwkę dla dzieci i odrobinę cukru.
OdpowiedzUsuńOjj muszę go wypróbować!
OdpowiedzUsuń