Paletka do brwi Artdeco Most Wanted Brows Palette.

Autor: Basia Smoter


Początkowo ten wpis miał być zestawieniem wszystkich paletek do brwi, które mam w toaletce i które polecam. Ale doszłam do wniosku, że skoro część z nich się faktycznie wyróżnia lepszą jakością to może lepiej rozdzielić te paletki na osobne wpisy. I tak oto dzisiaj, zaczniemy od jednej z nowszych paletek w mojej toaletce. Mowa tutaj o cieniach do brwi ArtDeco Most Wanted Brows Palette. A właściwie paletce do brwi, ponieważ znajdziecie w niej więcej niż tylko cienie. Zerknijcie niżej. A jeśli jesteście ciekawe innych cieni do brwi, które mogę Wam polecić to obserwujcie bloga, i upewnijcie się, że lubicie Basia Smoter Blog na Facebooku, ponieważ tam informuję o każdym nowym wpisie. 




    cienie do brwi ArtDeco Most Wanted Brows Palette


 

 



 



Artdeco Most Wanted Brows Palette


   


Paletka ta ma bardzo twarde, kartonowe opakowanie, które nie tylko bardzo ładnie wygłąda, ale i świetnie amortyzuje cienie przy upadku. Dzięki czemu możemy być spokojne, że pudełeczko nam nie pęknie – przynajmniej ja nie znam takiej zdolnej osoby, której udałoby się zniszczyć tego typu opakowanie. Cienie przez to również są w większym stopniu zabezpieczone, porównując do cieni zamkniętych w pudełeczkach plastikowych. Gdy otworzymy paletkę, w środku oprócz cieni zauważamy: w miarę duże lusterko, mini pęsetkę, pędzelek do brwi oraz grzebyczek do przyczesywania brwi. Tutaj zaznaczę, że jestem naprawdę pozytywnie zaskoczona, ponieważ zazwyczaj wyrzucam pędzelki z paletek, ponieważ do niczego się nie nadają. Tutaj ten pędzelek jest naprawdę zgrabny i można nim spokojnie wymalować brwi.


  

ArtDeco Most Wanted Brows Palette


 


   


 


Cienie do brwi Artdeco


 


Jak zauważyłyście na powyższym zdjęciu paletka ta nosi ślady użytkowania. Bardzo ją polubiłam, zresztą nie w moim zwyczaju jest pokazywanie Wam rzeczy, których nie używałam i z których nie jestem zadowolona. Cienie do brwi z tej paletki bardzo naturalnie wyglądają na brwiach. Są to brązy które nie wpadają w odcienie rudego, a raczej wpadają w tony delikatnie chłodne. Do zestawu trzech matowych cieni, dołączony jest również przeźroczysty wosk, który bardzo ładnie utrwala nasze brwi i nadaje im ostatecznego kształtu.


 

cienie do brwi




   


 


Paletka do brwi Artdeco




 


Nie wiem czy zauważyłyście, że te cienie do brwi mają nazwy kaw. Mój makijaż do brwi to bardzo często połączenie tych trzech cieni, które idealnie do siebie pasują i tworzą idealne “przejścia”. Początek brwi – od wewnątrz oka pomalowany Vanillia late wygląda bardzo naturalnie, a zarazem sprawia, że ta brew jest widoczna. Espresso pięknie zakańcza brew. Jak wiecie ja stawiam zawsze na naturalny makijaż i w tej paletce odnajdą się świetnie osoby, które nie lubią przerysowanych, cyrkowych brwi.


     


Natomiast jeśli macie problem z Waszymi brwiami, są zbyt rzadkie czy mało widoczne to zerknijcie na ten wpis poświęcony temu jak ja zapuściłam brwi, oraz ten w którym poświęcam miejsce na omówienie olejku rycynowego, który świetnie wpływa na ich wzrost.


      


Te cienie do brwi znajdziecie w internecie już za około 80zł. Ja je dostałam, zresztą nigdy nie ukrywam prezentów przed Wami i często pokazuję je Wam w relacjach na Instagramie, więc jeśli jeszcze mnie nie obserwujecie, to koniecznie to zróbcie. Mój prywatny profil na istagramie – basiasmoter. Liczę na to, że już jesteście na Facebooku Basia Smoter Blog. Do zobaczenia, Basia 


    

dobre cienie do brwi




cienie do brwi






cienie do brwi artdeco




 


Podobne posty

Napisz komentarz