Ile czasu trwa mój prysznic? Czy 5 minut wystarczy aby zmyć makijaż, umyć włosy, ciało, ogolić się i zadbać o pięty? Shower timer

Autor: Basia Smoter


W piątek buszowałam po stronie internetowej drogerii Rossmann i zauważyłam pewną promocję, która mnie zaintrygowała. Nie jest to żaden rabat -50%, czy konkurs, a darmowy – z pozoru banalny gadżet. Do żelu z Fa jest dodawany 5 minutowy shower timer mierzący czas jaki spędzamy pod prysznicem. Pomyślałam, że warto zacząć to mierzyć bo często właśnie pod prysznicem tracimy rachubę czasu. 


 





 





Kupiłam żel pod prysznic objęty promocją, przy kasie dostałam shower timer – tylko czy ta promocja jest dalej i czy ilość tych gadżetów jest uzupełniana tego Wam nie powiem, ale pod słyszałam w piątek rozmowę między kasjerkami, że mój shower timer był ostatni (promocja rozpoczęła się tego samego dnia). Więc, jeśli macie ochotę się załapać na promocję to radzę się pośpieszyć 🙂


 




Ile trwa mój prysznic?





 


Moi kochani, w 5 minut zdążę umyć włosy, ciało i się ogolić. Ale przyznam, że gdybym nie robiła tego pod presją czasu  pewnie zeszło by mi 10minut. Sztuka to właśnie wyrobić sobie szybkie ruchy nie tracąc na jakości. Czas ten nie starcza mi jednak na zrobienie demakijażu pod prysznicem i dokładne oczyszczenie twarzy – na same te czynności potrzebuję 5 minut. 


 




Skąd to mierzenie czasu?


 


Posłużę się tu wyczytanymi z tej promocji danymi. Człowiek podczas przeciętnego prysznica zużywa 65 litrów wody i to wcale nie są brane pod uwagę kąpiele, które swoją drogą uwielbiam a prysznice gdzie myjąc się jesteśmy przekonani, że zużywamy tej wody mniej, niż podczas kąpieli. Podczas 10-15-minutowego prysznica jesteśmy w stanie napełnić wannę gorącą wodą w taki sposób aby komfortowo w niej sobie poleżeć. 


 

 



 


 


Wodę pitną warto oszczędzać, ponieważ jej zasoby się kurczą, a warto pomyśleć o przyszłości swoich dzieci. Tym bardziej, że Polska jest jednym z najuboższych w wodę krajów europejskich – wielkość zasobów wodnych stawia Polskę na 26. miejscu w Europie – i tu wcale nie mówimy o Afryce – ale o naszej Polsce. Jesz szok prawda?


 


To kto przyłącza się ze mną do akcji i mierzy swój czas pod prysznicem? Pewnie nie raz zdarzy mi się zgrzeszyć i położyć się w wannie pełnej wody, ale przy codziennych prysznicach obiecuję być zwinna jak mróweczka 🙂 Jestem jednak ciekawa ile trwają Wasze pobyty po prysznicem? 





 


Podobne posty

Napisz komentarz