Wpływ substancji komedogennych na skórę. Co naszą skórę zapycha? Jakich kosmetyków nie kupować?

Autor: Basia Smoter








Kosmetyki zazwyczaj nas upiększają – ale są też takie, które ujmują nam urody. I tu nie chodzi o źle dobrany odcień podkładu 🙂 Ale o składy kosmetyków i niedostosowanie ich do potrzeb naszej skóry. Problem ten dotyczy zarówno kosmetyków do pielęgnacji jak i kolorówki. Skutek tego to  np. zatkane pory czy stany zapalne.  Jak się przed tym ustrzec ? Zapraszam dalej:)


 

O tym jak powstaję trądzik pisałam we wpisie Dlaczego mam trądzik – proces powstawania pryszczazapraszam.. Więc wiemy już jak wygląda kanalik łojowy i że zablokowane ujście dla łoju jest równoznaczne z powstaniem niedoskonałości skórnych. Dziś poświęcimy post „tym rzeczom” , które te nasze pory skórne zatykają. 
Ustaliliśmy ostatnio, że pory skóry zatyka obumarły naskórek, brud, kurz, niedomyty makijaż oraz niektóre kosmetyki. Co to są te „niektóre kosmetyki” ? Są to kosmetyki, które w swoim składzie zawierają substancje komedogenne. 

Co to są substancje komedogenne?

Substancje te blokują pory skóry powodując powstania niedoskonałości na naszej twarzy. Działanie to jest szczególnie negatywne dla osób ze skłonnością do trądziku, z cerą tłustą i mieszaną.  
Kosmetyk, który ma w swoim składzie substancje komedogenne bardzo utrudnia prawidłowe funkcjonowanie naszej skóry. Nałożony na nią łączy się z obumarłymi komórkami naskórka, łojem i bakteriami. Taka mieszanina gromadzi się w porach naszej skóry i zalega uniemożliwiając prawidłowe funkcjonowanie  skóry. Na skutek tego powstają te nasze nieszczęsne wągry, zaskórniki i grudki. 
Od razu zaznaczę, że nie podam tutaj pełnej listy substancji komedogenny bo po co? I tak nikt tego nie zapamięta. Podam te co są wg mnie najbardziej zapychające i chcąc cieszyć się piękną skórą warto je kojarzyć.



 




Czarna lista substancji komedogennych

Czarną listę wybranych, najbardziej komedogennych substancji (3-5 punktów w pięciostopniowej skali komedogenności ) otwiera:



 

parafina –  chyba najbardziej znana i najbardziej rozpowszechniona substancja komedogenna nie posiada właściwości odżywczych a jedynie natłuszczające i ochronne, aby nie było łatwo w składach kosmetycznych dostępna pod nazwami: paraffinum liquidum, mineral oil, petrolatum, paraffin, isoparaffin
acetylowany alkohol lanolinowy – Stosowany w produktach do pielęgnacji skóry i włosów, tworzy na ich powierzchni tłusty film, który zapobiega odparowywaniu wody. Zapobiega także elektryzowaniu się włosów w składach kosmetycznych jako Acetylated lanolin alcohol
stearynian butylu– tłusty emolient, stosowany w kosmetykach do skóry i włosów. Tworzy na ich powierzchni tłusty film. Wygładza skórę i włosy. Nadaje włosom połysk w składach nazwany jako: Butyl stearate
myristyl myristate –  tłusty emolient, stosowany w kosmetykach do skóry i włosów. Tworzy na ich powierzchni tłusty film. Wygładza skórę i włosy.
kwas oleinowy: tłusty emolient, stosowany w kosmetykach do skóry i włosów. Tworzy na ich powierzchni tłusty film. Wygładza skórę i włosy  znany jako Oleic acid
 – trójgliceryd kaprylowo-kaprynowy– tłusty emolient, stosowany na włosy i skórę. Tworzy na ich powierzchni film, wygładza skórę i włosy nazwany  Caprylic/capric trigliceryde  
– Algae Extract (Ekstrakt z alg),
– Carrageenan (Mech irlandzki),
– Ethylhexyl Stearate (Stearynian etyloheksylu),
– Hexadecyl Alcohol (Alkohol decylowy),
– Isopropyl Linoleate (Linolenian izopropylu),
– Isopropyl Myristate (Mirystynian izopropylu),
– Isopropyl Palmitate (Palmitynian izopropylu),
– Isocetyl Stearate (Stearynian izocetylu),
– Laureth-4 (Alkohol laurylowy oksyetylenowany 4 molami tlenku etylenu),
– Potassium Chloride (Chlorek potasu),
– Red Algae (Czerwone algi),
– Sodium Chloride (Chlorek sodu),
W dużym stopniu „ zapychają nas” emolienty  m.in.  cetearyl alcohol, stearyl alcohol, lanolina, decyl oleate, ethylhexyl oleate, glyceryl oleate , isopropyl myristate, isopropyl palmitate, isopropyl isostearate



  




Kosmetyki naturalne, które zapychają.




Substancje komedogenne to nie tylko sama chemia, również naturalne składniki zapychają nasze pory jest to m.in. masło kakaowe, olej lniany, oliwa z oliwek ,olej palmowy z kiełków przecznicy czy olej kokosowy.


Tylko nie popadajmy w skrajności, aby nie  używać żadnego kosmetyku  bo wszystko spowoduje na naszej cerze wypryski 🙂 To tak jak z jedzeniem, to że ktoś ma alergię na nabiał nie oznacza, że druga osobę szklanka mleka zabije.
Składniki  na liście składu danego kosmetyku pojawiają się według zasady to, czego w danym produkcie jest najwięcej pojawia się na pierwszym miejscu listy i tak coraz niżej. Więc jeśli na 15 składników w kosmetyku coś z naszej czarnej listy jest np na drugim miejscu lepiej nie decydujmy się na zakup. Jeśli nasza pozycja jest w tyle np. na dziesiątym to myślę że dużo zła nam nie wyrządzi 😉














 

Bądźmy szczególnie czujni jeśli składniki te są w kosmetykach , które na naszej skórze „siedzą” cały dzień np. krem podkład czy puder. Bazy pod makijaż mają za zadanie zahamować wydzielanie sebum, aby makijaż nie spłynął oraz wyrównywać strukturę skóry. Więc gdzie ta baza wejdzie aby wyrównać naszą skórę? Tak, w pory. Dlatego nie używajmy ich na co dzień, tylko na okazje na które naprawdę warto się poświęcić 😉
Kosmetyki takie jak np. żele do mycia twarzy, które zaraz po zaaplikowaniu zmywamy nie zapchają naszej skóry nawet jeśli mamy nieciekawy skład.  Ake jeśli masz produkt do oczyszczania twarzy bez spłukiwania to wypadałoby sprawdzić jego skład, bo po trzymać substancje zapychające na twarzy przez całą noc? 



 


  










Pamiętajmy: to czy zapcha nas dany składnik zależy od indywidualnych preferencji skóry. Jeśli całe życie nie patrzyłaś na składy i nic na twej buzi nie kwitnie nie ma co “schizować” i nagle czytać wszystko co popadnie i przejmować się że parafina jest dziewiąta w składzie, może po prostu Twoja skóra nie ma skłonności do zapychania;) . Natomiast jeśli borykasz się z trądzikiem koniecznie zwróć uwagę na skład kosmetyków.
Jeśli już Twoja skóra jest “zapchana” i zanieczyszczona bardzo ważne jest oczyszczenie, więc zerknij koniecznie na ten wpis.





 

Podobne posty

46 komentarzy

:: Martyna 3 października 2014 - 18:56

Drukuję czarną listę i lecę przeglądać swoje kosmetyki do twarzy 🙂

Odpowiedz
Kobieta Czytająca 3 października 2014 - 20:08

przydatne , dzięki

Odpowiedz
Anna 3 października 2014 - 20:23

Będę miała na uwadze kupując kosmetyki 🙂

Odpowiedz
patkatuitam 3 października 2014 - 20:46

Bardzo przydatne. Ja zauważyłam u siebie zależność co do słodyczy… Zjem słodycze to zaraz to widać na mojej buzi – pryszcze dają o sobie znać… Ale cóż zrobić jak kocham słodycze? 😉 staram się je ograniczać i nie jem ich przez jakiś czas a potem mam taki napad, że nawet nie napiszę ile potrafię tego zjeść no i potem bach! Pryszcz na pryszczu pryszcza goni 😉 no dobra, może nie jest aż tak źle, ale wychodzi ich sporo.

Odpowiedz
Unknown 3 października 2014 - 20:58

Coś czuję, że od teraz będę przywiązywała większą wagę do składu kosmetyków, które kupuję i których często używam.
http://blondivy.blogspot.com/

Odpowiedz
dakota 3 października 2014 - 21:48

bardzo fajnie napisany post! niby fakty (które z reguły są suche) a podane w przyjazny sposób 🙂

Odpowiedz
Gil's Make-up 3 października 2014 - 21:49

Misja uświadamiania o składach zawsze na plus 🙂

Odpowiedz
używane motocykle 4 października 2014 - 14:20

dokładnie tak jak piszesz 🙂

Odpowiedz
Anita B. 3 października 2014 - 22:10

O rany ile tego jest. Mnie rzadko dotykają takie problemy, nawet bardzo rzadko. Ale ostatnio użyłam kremu Bingospa z wit. C i poszło. Podejrzewałam parafinę, ale jak widzę może być coś jeszcze 🙂

Odpowiedz
Bizarre Case Carol 3 października 2014 - 22:35

Ja na twarz nie mogę używać kosmetyków z parafiną. Strasznie mnie zapycha. Ale na szczęście reszta ciała nie ma z tym problemu 🙂

Odpowiedz
Lena 4 października 2014 - 06:01

Bardzo cenne rady, akurat mam tłustą cerę, to się przydadzą mi te informacje 🙂

Odpowiedz
julita 4 października 2014 - 07:05

dzięki ;> będę teraz bardziej uważać co kupuje 😉
Obserwuje 😉
http://rakonaopisuje.blogspot.com/

Odpowiedz
Mam do powiedzenia 4 października 2014 - 07:48

Zapisałam czarną listę:)

Odpowiedz
Mamusiowelove 4 października 2014 - 07:56

No świetny post , czarną listę mamy już wszystkie pewnie zapisaną i na lusterku przyklejoną;D świetne rady będę się stosować;D

Odpowiedz
Unknown 4 października 2014 - 08:49

Ciekawy post, zawsze zwracam uwagę na "zapychacze" w kosmetykach, ale nie zawsze się przed nimi uchronie niestety. 😉
Pozdrawiam. :**

Odpowiedz
Unknown 4 października 2014 - 10:33

nie zapamiętam wszystkich więc zapiszę na kartce i będę nosić w portfelu, przed zakupem nowości będę weryfikowała ich składy 😀

Odpowiedz
Wioleta Sadowska 4 października 2014 - 11:06

Nie miałam o tym zielonego pojęcia. Ale teraz jestem o wiele mądrzejsza. Dzięki!

Odpowiedz
Secretaddiction 4 października 2014 - 11:12

ja najczęściej patrzę na parafinę jeśli chodzi o twarz, chociaż teraz używam kremu, który ją zawiera i na razie jest ok.

Odpowiedz
Mademoiselle J. 4 października 2014 - 11:25

bardzo przydatny post!
sama staram się zwracać uwagę na składy kupowanych kosmetyków

Odpowiedz
Unknown 4 października 2014 - 12:03

Post bardzo przydatny. Dzięki takim postom można się wiele nauczyć! Ja zawsze staram się zerknąć na sklad. 🙂

Odpowiedz
GARDOLINA 4 października 2014 - 12:55

świetny post-dzięki:))

Odpowiedz
Karolina 4 października 2014 - 13:06

Przydatny post. Moja skóra bardzo rzadko się zapycha. Mam szczęście 🙂

Odpowiedz
Study abroad 4 października 2014 - 13:49

Przydatny post, ciężko jest zapamiętać na początek spis tych wszystkich substancji, ale chyba czas zacząć się uczyć na przyszłość 🙂

Odpowiedz
Enka 4 października 2014 - 14:06

Z zapychaniem mam ogromny problem, do niedawna swobodnie mogłam używać produktów z gliceryną wysoko w składzie, a od jakiegoś czasu jest katastrofa. Lista "zakazanych" dla mnie składników się wydłuża, a ja mam coraz większy kłopot podczas zakupów 😉

Odpowiedz
Addeleworld 4 października 2014 - 15:51

nie mam problemów z trądzikiem, ale są ta przydatne informacje, które moze kiedyś mi się przydadzą 🙂

Odpowiedz
anniesthere 4 października 2014 - 16:18

super przydane info mimo że trądzik mi nie straszny, ale dobrze wiedzieć co zapycha!

Odpowiedz
nika88 4 października 2014 - 17:11

O tym, że bazy pod makijaż zapychają dowiedziałam się już dawno i to na własnej skórze, używam ich teraz naprawdę od święta tak jak piszesz 🙂 Moja cera ma niestety skłonność do zapychania, ale odkąd zmieniłam podkład na mineralny jest naprawdę dużo lepiej 🙂 W kremach do twarzy unikam parafiny i na dobre mi to wychodzi 🙂

Odpowiedz
Anonimowy 4 października 2014 - 17:36

bardzo przydatny wpis.Ja używam olejku kokosowego na swoją skórę,ale jakoś nie zauważyłam by zapaychał mi on pory. Dobrze jednak wiedzieć że chemia nigdy dobrze nie wpływa korzystnie na skórę

Odpowiedz
Unknown 4 października 2014 - 17:59

Post leci do zakładek! Moja cera strasznie reaguje na parafinę w składzie kremów. Zapycha się i na drugi dzień po nałożeniu takiego kremu dostaję wysypu 🙁

Odpowiedz
Natalia 4 października 2014 - 18:13

Bardzo ciekawy i potrzebny wpis, postaram się zapamiętać przykłady z listy.
Sama zawsze sprawdzam sklad kosmetyków, chociaż lepiej mi idzie czytanie składów kosmetyków do włosów:)

lekcjewkuchni.blogspot.com

Odpowiedz
Ola K. 4 października 2014 - 18:16

Bardzo przydatne. To także przestroga. Warto czytać etykietki 🙂

Odpowiedz
Ja i moje Urwisy 4 października 2014 - 18:32

Bardzo ciekawe informacje, na pewno z nich skorzystam 🙂

Odpowiedz
Unknown 4 października 2014 - 19:09

bardzo przydatny post 😉

Odpowiedz
Stylowanka 4 października 2014 - 19:13

O tym nie wiedziałam, na pewno zacznę uważać na tego typu kosmetyki.

Odpowiedz
Rupieciarnia drobiazgów 4 października 2014 - 19:31

Przydatne 😉 ale i tak pewnie o tym zapomnę 😉

Odpowiedz
Kaśka Ka 4 października 2014 - 19:40

bardzo dużo mądrości 🙂 Aż zapisałam sobie ten post w zakładkach, i będę wracać odświeżać pamięć 🙂 Tylko Parafina jest w mojej głowie zapamiętana 😉

Odpowiedz
madame.blania 4 października 2014 - 19:42

Super wpis, jutro przeglądam swoje kosmetyki

Odpowiedz
Maria Krupińska - Mary-Kate K. 4 października 2014 - 19:45

Konstruktywna krytyka jak widać nie mile widziana na Twoim blogu (nie opublikowałaś moich wcześniejszych komentarzy) Szkoda. Irytujące są tylko takie wpisy w których autorzy posługują się sloganami zasłyszanymi gdzieś… zupełnie bez ładu i składu. Ale powodzenia…w Internecie można wszystko, Np.uchodzić za ekspertkę Dot.pielęgnacji cery.

Odpowiedz
Unknown 5 października 2014 - 00:16

Super:) nawet nie wiedzialam, ze zele do twarzy do splunkania nie zapuchaja 🙂 to bardzi przydatna informacja dla mnie, bo przewaznie je ogramiczam na twarzy, tak samo jak kremy itp. Teraz wiem,ze raczej moge stosowac je czesciej i spokojnie 🙂

Odpowiedz
Mr K. 5 października 2014 - 10:37

Super ; )

Odpowiedz
Gąska 5 października 2014 - 13:58

chyba muszę uważniej przyjrzeć się moim kosmetykom do twarzy

Odpowiedz
PANMALOFEL 5 października 2014 - 20:42

ciekawe!
jeśli możesz to poklikaj w kliki w poście u mnie!
http://panmalofel.blogspot.com/2014/10/autumn-vibes-military-pants.html

Odpowiedz
Beautiful Duty 5 października 2014 - 21:12

dobrze wiedziec to wszystko 😉

Odpowiedz
Kusiątka 5 października 2014 - 22:26

Ja uzyeam niezbednego minimum kosmetykow i cere mam nie naganna nie mniej jednak musze przejżećich skład 🙂

Odpowiedz
Unknown 6 października 2014 - 20:02

Masakra 🙁 Tak oto producenci wciskaja nam kity o cudownym dzialaniu kosmetykow, a w gruncie rzeczy sa one zabojstwem dla naszej skory 🙁 U mnie tak jak pisalam na fb- zabojstwem sa bazy pod podklad i niektore podklady. Dziekuje za ciekawy post <3

Odpowiedz
Unknown 8 października 2014 - 09:03

Właśnie jak tylko dowiedziałam się o tych substancjach, zaczęłam zwracać uwagę na składy kosmetyków 🙂 Unikam tych substancji i zauważyłam poprawę w kondycji mojej tłustej skóry 😛

Odpowiedz

Napisz komentarz